Rano przed wejściem do ogólnodostępnej części terminala T4 uwagę funkcjonariuszy zwróciła mała torba podróżna. Natomiast po południu na jednej z kondygnacji parkingu wielopoziomowego roztargniony podróżny zostawił walizkę.
W obydwu, przypadkach w wyniku prowadzonych działań poszerzono strefę bezpieczną, natomiast nie powoływano sztabu kryzysowego. W podjętych czynnościach użyto specjalistycznego sprzętu, m.in.: przenośnego wykrywacza oparów substancji wybuchowych, testów do wykrywania i identyfikacji materiałów wybuchowych oraz wykorzystano psa służbowego przeszkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych i broni. Dokonano także rozpoznania strefy przyległej do miejsca zdarzenia, a na sam koniec każdy z bagaży sprawdzono manualnie. Nie stwierdzono żadnych materiałów i urządzeń wybuchowych mogących zagrozić życiu lub zdrowiu.
Jak się okazało, w małej torbie podróżnej był laptop i telefon. Właścicielka - ob. RP - zgłosiła się po zgubę już w trakcie prowadzonych działań przez funkcjonariuszy z Balic. Natomiast w walizce, po którą po zakończonych działaniach zgłosił się jej właściciel - ob. USA - znajdowały się ubrania i kosmetyki.
Na podstawie art. 210 ust 1 pkt 7 Ustawy Prawo Lotnicze, za popełnione wykroczenie roztargnieni podróżni - zarówno kobieta jak i mężczyzna - zostali ukarani grzywną w formie mandatu karnego w wysokości odpowiednio 400 zł i 300 zł.
Przypominamy! Podróżni powinni pilnować swoich bagaży i nie pozostawiać ich bez opieki, nawet na chwilę. Pozwoli to uniknąć opóźnień, utrudnień i niepotrzebnych problemów na lotnisku.