11 czerwca 1949 r. „Orlik” wraz z Julianem Twardowskim „Rogaczem” wpadli w zasadzkę Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Po ciężkiej walce Twardowskiemu udało się wydostać z okrążenia. Na miejscu pozostał ranny Rembiasz. Wkrótce zmarł, a jego ciało zawieziono do Piwnicznej.
Grupa partyzantów podziemia niepodległościowego pospiesznie opuściła obóz pod Łabowską Halą i przeniosła się do uroczyska Kiczora nieopodal Niemcowej, gdzie dowództwo nad oddziałem przejął Stanisław Pióro „Emir”. Do dziś na tych terenach można znaleźć łuski nabojów wystrzelonych podczas dramatycznych wydarzeń sprzed ponad 70 lat.
/źródło: IPN/
Sobotnia uroczystość zorganizowana została z inicjatywy Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Żandarmeria” oraz rodziny poległego na Jaworzynie Kokuszczańskiej Żołnierza Wyklętego. Posterunek honorowy przed nowo powstałym monumentem objęli funkcjonariusze Wydziału Odwodowego (Reprezentacyjnego) Karpackiego Oddziału SG, który ochrania granice RP biegnące również przez pasma górskie Beskidu Sądeckiego.