Cudzoziemiec wykorzystał podczas kontroli granicznej duński paszport, który co prawda był autentyczny i wydany przez właściwe organy, lecz nie należał do posługującego się nim mężczyzny. Funkcjonariusze Straży Granicznej odkryli również, że w dokumencie brakowało kilkunastu stron, przeznaczonych na stemple kontroli granicznej i wizy. Mężczyzna, oprócz uszkodzonego paszportu nie posiadał żadnych dokumentów, które mogłyby potwierdzić jego tożsamość i obywatelstwo.
Ze składanych przez zatrzymanego wyjaśnień wynikało, że jest on najprawdopodobniej obywatelem Turcji, narodowości kurdyjskiej, który od kilku lat mieszka i podróżuje po Europie. Tym razem planowana podróż z Danii przez Wiedeń (autobusem rejsowym) i z Krakowa do Londynu (samolotem), została zakończona w Polsce.
Cudzoziemiec przyznał się do próby przekroczenia granicy RP wbrew przepisom przy użyciu podstępu, co do własnej tożsamości. Decyzją Sądu spędzi najbliższe 3 miesiące w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.