Obywatel Ukrainy - prezes w jednej z agencji zatrudnienia działającej w powiecie kieleckim - wykazał się brakiem znajomości przepisów. Nie dosyć, że sam popadł w kłopoty z tego powodu, to dodatkowo naraził na problemy cudzoziemców, którzy za pośrednictwem jego biura szukali pracy.
Kontrolą legalności zatrudnienia objęto 277 cudzoziemców, w tym prezesa zarządu spółki (259 obywateli Ukrainy, 17 obywateli Mołdawii oraz 1 Białorusin). W wyniku weryfikacji dokumentacji, okazało się że 256 ob. Ukrainy, 1 ob. Białorusi, 17 ob. Mołdawii nie podjęło w Polsce pracy.
Dodatkowo właściciel agencji powierzył nielegalne wykonywanie pracy 39-letniemu obywatelowi Ukrainy - zatrudnił cudzoziemca bez odpowiedniego zezwolenia na pracę. Co więcej, sam pełnił funkcje prezesa spółki bez odpowiedniego zezwolenia.
Jakby tego było mało, prezes agencji zatrudnienia nie powiadomił pisemnie właściwego powiatowego urzędu pracy o niepodjęciu/podjęciu pracy wobec 227 cudzoziemców, tym samym nie dopełnił obowiązków wynikających z art. 88z ust.13 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
W związku z tym, że właściciel agencji pracował w Polsce nielegalnie, Komendant Placówki SG w Kielcach wydał wobec mężczyzny decyzję o zobowiązaniu do powrotu. Obywatel Ukrainy nie wjedzie na terytorium RP oraz innych krajów należących do strefy Schengen przez 1 rok. Wobec pracodawcy zostanie również wszczęte postępowanie w sprawie o wykroczenie - za nielegalne powierzanie pracy cudzoziemcom, grozi kara grzywny w wysokości od 1 000 zł do 30 000 zł.
