Mężczyzna opuścił Polskę blisko dwa lata temu, udając się do Królestwa Niderlandów w poszukiwaniu pracy. Prawdopodobnie nie spędził wiele czasu pracując zarobkowo, z uwagi na fakt, że przyczyną wydalenia były wyroki za włóczęgostwo i wielokrotne kradzieże.
Po wylądowaniu w Krakowie okazało się, że to nie koniec kłopotów mężczyzny. Sprawdzenia w bazach danych ujawniły, że jest on także poszukiwany od kilku lat przez toruńską policję - aż 7 nakazami doprowadzenia do najbliższego aresztu lub zakładu karnego. 38-latka w ojczyźnie czeka łącznie 219 dni kary pozbawienia wolności również za liczne kradzieże, włóczęgostwo oraz zakłócanie porządku publicznego popełnione wcześniej w Polsce.
Zatrzymany obywatel RP osadzony został w Areszcie Śledczym w Krakowie.