Dwóch mężczyzn, którzy przylecieli do Polski w celu podjęcia zatrudnienia, przebywało już przez 90 dni w poprzedzającym 180-dniowym okresie na terytorium Polski lub jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej. Kolejna dwójka objęta była zakazem wjazdu na terytorium Polski i obszaru Schengen, a ostatni z pasażerów okazał się osobą niepożądaną na terytorium RP.Szósty z cudzoziemców, któremu odmówiono prawa wjazdu do Polski, podróżował do Krakowa z Podgoricy (Czarnogóra). Mężczyzna zadeklarował podczas kontroli granicznej tranzyt na terytorium Irlandii, gdzie obecnie mieszka i pracuje. Niestety - jak sam przyznał - przed podróżą nie sprawdzał, czy może wjechać na terytorium RP bez wymaganej wizy. Ponadto, przekonany był, że port lotniczy w Krakowie Balicach posiada strefę tranzytową, co umożliwi mu szybką podróż lotniczą do Irlandii.
Wszyscy cudzoziemcy najbliższymi możliwymi połączeniami lotniczymi powrócili do krajów, w których rozpoczęli podróż.