Na miejsce natychmiast przybyli funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych. 32-letni Polak oświadczył, że słowa przez niego wypowiedziane to był żart i nie był świadomy konsekwencji jakie może spowodować.
Podróżnego oraz jego bagaż sprawdzono pod kątem możliwości posiadania przedmiotów zabronionych, których w ostateczności nie ujawniono. Dane Polaka nie figurowały również w dostępnych systemach poszukiwawczych.
W związku z powyższym, mężczyznę ukarano grzywną w drodze mandatu karnego kredytowanego w wysokości 500 zł, w związku z czynem z art. 210 ust. 1 pkt. 5A Ustawy Prawo Lotnicze.
Dodatkowo, decyzją przewoźnika nieodpowiedzialny żartowniś nie został zabrany na pokład samolotu do Niemiec.